Hongkongczycy „nie gęsi swój język mają…”
W jakim języku można dogadać się w Hongkongu? Najprostszą odpowiedzią na to pytanie byłoby – po chińsku, ale to naprawdę wybitnie daleko idące uproszczenie. Posunęłabym się nawet do heretyckiego, jak na zachodnie standardy, stwierdzenia, że język chiński nie istnieje. Istnieją tylko wszelakie odmiany chińskiego w postaci lokalnych dialektów, które są mniej lub bardziej…