Chiny maja wizerunek państwa bardzo przyjaznego rowerom. W umysłach wielu rower to symbol chińskiego transportu miejskiego, ale jednak Hongkong jest z goła inny. To nie Szanghaj, gdzie na ulicach są wyznaczone specjalne pasy dla rowerów, a koniec końców morze rowerów i tak wmiesza się w uliczny korek samochodowy. W Chinach rower to nie tylko środek transportu dla indywidualnych osób, ale również towarów. Znany jest dobrze obrazek Chińczyka przewożącego obiekty parokrotnie przekraczające wielkość jego oraz roweru.
To nie Hongkong! W Hongkongu na ulicach rzadko kiedy zobaczysz rower. Wręcz, w ogóle go nie zobaczysz! Ruch rowerowy ograniczony jest wyłącznie do ścieżek, które najczęściej znajdują się poza głównym szlakiem, gdzieś na uboczy, bliżej natury albo przynajmniej „natury kontrolowanej”.
Rower to narzędzie czysto rekreacyjne. Oczywiście, jest gdzie jeździć i jest sporo fajnych szlaków, często wzdłuż promenady z widokiem na wodę. Choć muszę przyznać, że w weekendy szlaki te są nieco zatłoczone. Trzeba jednak się nauczyć nawigacji w porach dnia i naprawdę można liczyć na fajną weekendową rowerową przygodę.
Ostatnio wybrałam się do Lohas Park. Nie mam swojego roweru tutaj w Hongkongu, czego bardzo żałuję, ale znam małą wypożyczalnie w Tseung Kwan O. Kiedyś mieszkałam właśnie w Tseung Kwan O i właśnie dlatego znam tę okolicę dość dobrze. Lohas Park to całkowicie nowa część Hongkongu, w części jeszcze w budowie, ale jest nieco mniej tłoczno po zmierzchu. Widoki są bardzo fajne i bardzo lokalne. Po drodze widać sporo wysokiego budownictwa mieszkalnego (tak bardzo typowego dla tej okolicy), nowych budynków, parków. Udało mi się również trochę zobaczyć ze ścieżki i udać się w pobliżu budynku, w którym znajduje się lokalna telewizja hongkongska – TVB, a tam już cicho…spokojnie i nie ma ludzi.
Osobiście bardzo tęsknię za jazdą na rowerze w Warszawie w lato. Wymjomowałam rower z garażu i bez żadnych dodatkowych komplikacji można było przemierzać szlaki, praktycznie gdzie tylko się wymarzyło. A Wy jakie macie ulubione miejsca na przejażdżki rowerowe?