Miałam już okazję wcześniej wspomnieć o tym jak wyglądały okoliczności znalezienia przeze mnie pracy w Hongkongu. Napisałam również o tym jak wygląda mój typowy dzień w pracy. Niemniej jednak, temat ten wzbudza ogromne zainteresowanie czytelników. Praktycznie na trzy wiadomości z bloga, choć jedna dotyczy właśnie szukania pracy. Niestety jasnej recepty na to jak zdobyć dobrze płatną pracę, myślę, że nie posiadają nawet najlepsi specjaliści ds. rekrutacji. Ja za to mogę jednak przybliżyć Wam, czym charakteryzuje się rynek w Hongkongu i jakie możliwości oraz ograniczenia stwarza tutejsza struktura gospodarki.
- Gospodarcze uwarunkowania rynku pracy
Hongkong to gospodarka oparta w większości na usługach. Rząd Hongkongu podaje, że 93% PBK generuje tutaj rynek usług, który nieprzerwanie rośnie. Historycznie, Hongkong uzyskał swój status gospodarczy, dzięki obecności portów i specjalizacji w obsłudze tych portów. Bliskość Chin oraz ich polityka handlowa z Zachodem wpłynęły na wzrost znaczenia Hongkongu w sektorze handlowym. Szybko pojawiła się również potrzeba bezpośredniej obsługi transakcji. Wymóg bezpośredniej obsługi transakcji i sprzyjający system prawny oraz polityczny, wpłynęły na dynamiczny rozwój sektora finansowego i konsolidację obecności banków.
Myślę, że rynek tutaj stwarza, więc możliwości dla osób, które posiadają edukację finansową oraz doświadczenie w pracy w bankach oraz instytucjach finansowych, zwłaszcza w bankach inwestycyjnych. Obecnie rynki finansowe są również wysoko zinformatyzowane i pojawia się wiele ofert dla informatyków oraz inżynierów systemów informatycznych.
- System prawny
System prawny w Hongkongu wymaga od obcokrajowców, którzy starają się o zatrudnienie, by posiadali wizy pracownicze. Z punktu widzenia systemu prawnego, wymogiem dostania takiej wizy jest m.in. posiadanie zdolności, które nie są dostępne na rynku lokalnym oraz jednocześnie przyczyniają się do rozwoju gospodarki w Hongkongu. Więcej o wizach pracowniczych można przeczytać na stronach rządowych Hongkongu. W praktyce oznacza to, że preferowani są pracownicy z wieloletnim doświadczeniem. Istnieją również specjalne wizy, dla absolwentów lokalnych uczelni, których beneficjentem jestem m.in. ja sama. Pozwalają one osobom, spoza Hongkongu, które zainwestowały w lokalną edukację na to by w rok od ukończenia studiów znalazły odpowiednią pracę.Więcej o wizach pracowniczych można przeczytać tutaj.
- Język oraz kultura
Od 1997 roku, od kiedy Hongkong stał się częścią Chińskiej Republiki Ludowej, wartość chińskich inwestycji na rynku hongkońskim stale rośnie. Idzie za tym również obecność Chińczyków z kontynentu oraz potrzeba obsługi tych inwestycji oraz klientów. Co raz więcej ofert pracy pojawia się z wymogiem znajomości języka mandaryńskiego – oficjalnego języka Chińskiej Republiki Ludowej. Oczywiście nadal język angielski jest powszechnie stosowanym w biznesie. Nie mniej jednak, co raz większy nacisk kładzie się na język chiński. Wielu obywateli Hongkongu, oprócz ojczystego języka – kantońskiego, włada doskonałym mandaryńskim oraz prawie ojczystym angielskim (ze względu na dużą dostępność oraz popularność edukacji po angielsku w Hongkongu). Należy, zatem brać pod uwagę, że aplikujący o pracę obcokrajowiec konkuruje zatem z kandydatami, którzy posługują się jednocześnie wszystkimi cenionymi na tym rynku językami.
- Sektor edukacyjny
Pachnący port, to nie tylko centrum finansowe, ale również zagłębie edukacyjne. Hongkongskie uniwersytety konkurują z najlepszymi, a system szkolnictwa wypracował sobie wyjątkowo srogą kulturę organizacyjną. Panuje tutaj dość wysoki kult języka angielskiego, który w powszechnym przekonaniu daje możliwości zdobycia dobrej pracy. Istnieje wiele szkół prywatnych oraz instytucji edukacyjnych oferujących zajęcia z angielskiego. Pomimo tego, że w Chinach wielu obcokrajowców, znalazło zatrudnienie, jako nauczyciele angielskiego, w Hongkongu ten zawód obostrzony jest wieloma restrykcjami. Jako była kolonia Brytyjska, miasto posiada duży odsetek mieszkających tutaj Brytyjczyków. Zdecydowanie, zatem jako nauczyciele preferowani są tutaj tzw. „native speakers”, najlepiej z uprawnieniami oraz wykształceniem pedagogicznym. Taka sytuacja powoduje, że prace nauczycieli języków obcych na pełen etat są na ogół zarezerwowane dla „native speakerów”.
- Wolność ekonomiczna i swoboda inwestowania
Hongkong nieprzerwanie od 1995 roku jest pierwszy w rankingu państw o najwyższej wolności ekonomicznej. Wysoki stopień deregulacji prawnej, niskie podatki oraz bliskość „fabryki świata”, jaką są Chiny powodują, że to jest doskonałe miejsce do prowadzenia biznesu. W tym sektorze nie ma zbyt wielkich ograniczeń i jeśli ktoś ma doskonały pomysł oraz zaoszczędzone środki na zainwestowanie w pomysł, niezależnie od narodowości, może rozpocząć tutaj swoją działalność. Kilka słów nt. założenia firmy pisałam już wcześniej tutaj.
Podsumowując, w obecnej globalnej gospodarce, znalezienie pracy przez ludzi młodych jest wyzwaniem, niezależnie od tego czy mówimy o Europie czy Azji. Hongkong, w którym problem bezrobocia, jak dotąd praktycznie nie istniał też boryka się obecnie z tego typu ryzykiem, czego echem są m.in. chociażby trwające w tej chwili protesty studentów. Wierzę jednak, że dla osób świadomych oraz chcących poświęcić czas oraz energię na rozeznanie się wszędzie istnieją szanse na znalezienie pracy i spełnianie marzeń. Ważna jest determinacja, chęć poświęcenia oraz umiejętność zidentyfikowania szansy. Daleka jestem od zniechęcania do przeprowadzki w nieznane. Wręcz przeciwnie, podpowiadam tylko, że „nieznane” trzeba okiełznać i wiedzieć, w jaki sposób sprawić by okoliczności pracowały na naszą korzyść. Nasz los w ogromnej mierze zależy od nas i naszego podejścia do życia oraz świata.
Jakie są Wasze doświadczenia z szukaniem pracy za granicą? Napiszcie swoją historię i dajcie znać w razie pytań.
Zdjęcia pochodzą z raportu Hong Kong – China’s Global Financial Centre zamieszczonego na stronie http://www.investhk.gov.hk/